W miniony wtorek (23 lipca) nie odbyła się Nadzwyczajna Sesja Rady Gminy (nagranie VIDEO). Powodem, dla którego sesja się nie odbyła była nieobecność większości radnych (brak quorum). Aby sesja mogła się odbyć potrzebna była obecność minimum 8 radnych (przyszło 5). Przewodniczący Rady poinformował, że większość radnych usprawiedliwiało swoją nieobecność, która wynikała podobno z przebywania na urlopach lub też z wykonywania „innych obowiązków”. Na posiedzenie przyszli Radni: Przewodniczący Bogusław Romatowski, Grażyna Plato, Roman Paluch, Ryszard Żygieło i Franciszek Majcher. Na sesję przyszli również Wójt Gminy Wydminy Radosław Król, Sekretarz Alina Romanowicz, Skarbnik Krystyna Truchan, sołtysi, jak również przedstawiciele jednostek samorządu.
Od 3 czerwca do 23 lipca były przekazywane kolejno wszystkie projekty uchwał Przewodniczącemu Rady Gminy (w sumie 13 projektów). Mimo, iż 11 lipca odbyła się sesja Rady Gminy to w porządku obrad znalazł się jedynie projekt uchwały, który dotyczył wygaśnięcia mandatu radnego Mariusza Puchalskiego. Rada musiała wygasić mandat radnego po tym, jak został on skazany wyrokiem sądu za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu (za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego).
Podczas sesji 23 lipca, która się niestety nie odbyła, rozpatrzone miały być projekty uchwał dotyczące między innymi: projektów społecznych realizowanych na terenie Gminy Wydminy i zmiany w budżecie gminy. Nieobecność większości Radnych spowodowała przesunięcie terminów zakończenie niektórych ważnych inwestycji na terenie naszej gminy.
Z żalem stwierdzam, że kiedy trzeba było pożegnać się z radnym kolegą (skazanym przez sąd za jazdę pod wpływem alkoholu) to na sesję stawili się prawie wszyscy radni. Ale kiedy potrzebna jest sesja Rady, żeby umożliwić realizację poważnych inwestycji w naszej gminie (m.in. dot. alejki dookoła jeziora, świetlicy wiejskiej w Szczepankach, zwiększenie środków na utrzymanie dróg i innych ważnych spraw) to zdaje się, że radni ulegają jakimś niezrozumiałym emocjom i nie realizują swojego obowiązku wobec wyborców, którzy ich wybrali do reprezentowania w Radzie.
Najbardziej jest żal, że w czasie będzie odłożona inwestycja zakupu samochodu strażackiego, o który tak walczyliśmy, a który jest potrzebny Ochotniczej Straży Pożarnej w Wydminach. Śladowy wkład własny samorządu do tej inwestycji (2 procent) potrzebny jest do zrealizowania inwestycji podnoszącej bezpieczeństwo na terenie gminy. Wartość projektu wynosi blisko milion złotych, a samorząd musi jedynie „dołożyć” wspomniane 2 procent (ok. 20 tys. złotych). Mam jedynie nadzieję, że nie będę musiał ponownie przekonywać Rady o konieczności zakupu samochodu strażackiego i nie będzie to kolejny samochód „utraconych nadziei”. Tak było w przypadku utraconej szansy zakupu busu dla osób niepełnosprawnych. Prawdopodobnie z powodu braku odpowiedniej wrażliwości niektórych radnych, Rada nie podjęła decyzji w sprawie zabezpieczenia niewielkiego wkładu własnego do zakupu auta, który służyłby osobom niepełnosprawnym z terenu naszej gminy.
Najbliższe posiedzenie Rady Gminy odbędzie się 5 sierpnia.
Z poważaniem
(-) Radosław Król
Wójt Gminy Wydminy