Żywa lekcja historii w ZSO w Wydminach

Chcąc uczcić 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego w szkołach w całej Polsce organizowano apele pod wspólnym hasłem „My z niego wszyscy…” Z tej okazji do Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Wydminach zaproszono kombatantkę Krystynę Straczycką, Wójta Gminy Wydminy Radosława Króla oraz Zastępcę Wójta Gminy Wydminy Marię Dolecką. Poniżej relacje z apelu uczniów z ZSO w Wydminach:

 

„Żywa lekcja historii, czyli wspomnienia pani Krystyny Straczyckiej.

W piątek 26.09.2014 roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Wydminach odbył się apel upamiętniający 75 rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Na tę uroczystość uczniowie Samorządowego Liceum Ogólnokształcącego w Wydminach przygotowali krótką akademię.

Gościem specjalnym podczas apelu była 90-letnia kombatantka Krystyna Straczycka (pseudonim Krystyna), która w bardzo ciekawy i taki zwyczajny sposób opowiedziała o II wojnie światowej, czyli o czasach swojej wczesnej młodości.

Już w wieku 16 lat pani Krystyna włączyła się do walki o niepodległość. Należała do AK i była łączniczką działającą w konspiracji. Każdego dnia narażała siebie i swoją rodzinę na ogromne niebezpieczeństwo ze strony najpierw Rosjan, a później niemieckiego Gestapo.

Mimo zrujnowanej młodości, życia w ciągłym strachu, straty bliskich, nie żywi nienawiści do nikogo, nie obwinia tych, przez których cierpiała. Postawa Pani Krystyny to dla mnie przykład wielkiej pokory. Właśnie pokory człowiek uczy się przez całe życie, bo przecież czy tak łatwo jest 'wybaczyć coś niewybaczalnego?’

Zapytana, jakie miała plany będąc w naszym wieku, co chciałaby robić, gdyby nie było wojny, odpowiedziała krótko – uczyć się. Pokolenie pani Krystyny nie miało możliwości kształcenia się, oni musieli walczyć „o wolne dzisiaj”. Każdego dnia stawiali czoła temu, co wydaje się niemożliwe… Dlaczego my nie korzystamy z tego, że mieszkamy w wolnym kraju i nikt nas nie ukaże za naukę?

Pani Krystyna apelowała do nas, do młodzieży, aby wywieszać flagi lub chorągiewki o biało-czerwonych barwach w święta, takie jak to obchodzone 27 września – rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego, by szanować historię narodu polskiego, by nigdy nie zapomnieć o swoich korzeniach… bo ,,naród, który nie zna swojej przeszłości, u m i e r a i nie buduje swojej przyszłości. ” Jan Paweł II.”Katarzyna Brodowska

W piątek, 26 września najstarsi uczniowie ze szkoły w Wydminach mieli niepowtarzalną okazję uczestniczyć w spotkaniu z Panią Krystyną Straczycką. Została ona zaproszona do naszej szkoły z okazji obchodów 75. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego.

Jako łączniczka w czasie II wojny światowe przeżyła bardzo wiele. Parokrotnie podkreślała, że jest starszą osobą i o wielu wydarzeniach już nie pamięta, ale mimo to bardzo przybliżyła nam realia życia w tamtym okresie. Pani Straczycka bardzo chętnie odpowiadała na zadawane pytania, dzieliła się z nami swoimi przeżyciami. Niebywałe jest, ile ciekawych wspomnień może mieć taka osoba. Była to dla nas prawdziwa lekcja historii. Pani Krystyna powiedziała, że przed wojną bardzo chciała się uczyć. Niestety nie dane jej było spełnić marzeń. Wszystko pokrzyżował wybuch wojny. Dlatego my teraz powinniśmy szanować to, że żyjemy w wolnej ojczyźnie.

Wszyscy słuchaliśmy w ciszy i skupieniu. Każdy chciał wynieść z tej niepowtarzalnej lekcji jak najwięcej. Dzięki spotkaniu z Panią Krystyną Straczycką bliższe stały się dla nas czasy okupacji. Z pewnością z tej krótkiej rozmowy dowiedzieliśmy się więcej niż z niejednej książki. Nabraliśmy świadomości, jak wojna wyglądała naprawdę i usłyszeliśmy relację jej naocznego świadka, co teraz jest bardzo rzadkie. Pani Straczycka zaskakiwała nas bardzo drobnymi szczegółami, które utkwiły w jej pamięci. Było to cudowne przeżycie móc spotkać się z tak wspaniałą i skromną osobą, jaką jest Pani Krystyna. Z pewnością jest też bohaterką, bo ilu z nas mogłoby dzisiaj narazić swoje życie w obronie ojczyzny? Pani Krystyna była tego świadoma i dlatego chciała opowiedzieć nam wszystko, co zobaczyła.

Za tak wspaniałą lekcję serdecznie dziękujemy i mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy mieli okazję w podobnej uczestniczyć.”Ewelina Sobota

„26 września, my, uczniowie gimnazjum i liceum w Wydminach, spotkaliśmy się z Krystyną Straczycką, uczestniczką wojny, żołnierzem Armii Krajowej. Kilka dni wcześniej, kiedy dowiedziałem się o zaproszeniu takiego gościa do naszej szkoły, wyobrażałem sobie tę osobę jako staruszkę, która będzie ledwo utrzymywała się na nogach. Jednak moje wyobrażania okazały się dalekie od rzeczywistości.

Była to bardzo dobrze wyglądająca, komunikatywna pani, która opowiedziała nam o swoich przeżyciach z wojny i o realiach życia w tym okresie. Mieszkała i wychowała się w Wilnie. Kiedy zaczęła się wojna, miała 16 lat. Bardzo przeżyła wybuch wojny, chciała się uczyć, kształcić, jednak wojna zniszczyła jej plany. Mimo to zapytana czy ma żal do narodu rosyjskiego i niemieckiego, odpowiedziała, że nie.

W wypowiedziach była bardzo skromna, nie mówiła o sobie. Opowiadała o innych ludziach, o ich cierpieniu i bólu. Mówiła, że kiedy dowiedziała się o najeździe rosyjskich separatystów na Ukrainę przypomniał, jej się 17 września 1939 roku, kiedy to wojska sowieckie wkroczyły na tereny polskie ze wschodu. Nie ukrywała, że boi się wybuchu III wojny światowej, bo kto jak kto, ale człowiek, który przeżył jedną wojnę w życiu, nie dopuści do drugiej.

Spotkanie z panią Krystyną było bardzo cenną lekcją dla nas, młodzieży, która w przyszłości będzie decydować o losach świata i która ma nie dopuścić nigdy więcej do wojny.”Piotr Król

„26 września w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Wydminach odbyły się obchody 75 rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Tegoroczne uroczystości różniły się od dotychczasowych. Uczniowie klasy pierwszej liceum przygotowali prezentację dotyczącą wydarzeń z czasów II wojny światowej. Ponadto swoją obecnością zaszczyciła nas Pani Krystyna Straczycka, kobieta, która jako łączniczka czynnie brała udział w działalności Armii Krajowej.

Podczas spotkania uczniowie mieli możliwość zadawania pytań, na które Pani Krystyna chętnie udzielała odpowiedzi. Wywnioskować z nich można było, iż jest to kobieta niezwykle skromna. Zawsze mówiła w liczbie mnogiej, nigdy nie podkreślała swoich zasług. Mimochodem wspomniała o odmrożeniach stóp, których nabawiła się podczas wypełniania swojej trudnej misji i o tym, że niestety nie udało się uratować palców.

Ze spotkania wypłynęło niezwykle ważne przesłanie, nie tylko dla młodzieży, lecz dla wszystkich ludzi. Pani Krystyna powiedziała, że pokój jest najwyższą wartością, ale bardzo kruchą i łatwą do zniszczenia, dlatego należy o niego dbać.

Na koniec spotkania skierowała prośbę do młodzieży, by pamiętali o ważnych świętach państwowych i przynajmniej na te ważne dla naszego narodu dni wywieszali chorągwie w barwach narodowych.

Spotkanie na pewno na długi czas pozostanie w naszej pamięci i mamy nadzieję, że będziemy mieli okazję ponownie spotkać się z Panią Straczycką, by po raz kolejny mieć okazję porozmawiać i poznać jeszcze więcej historii z jej życia.”Aleksandra Drozdowska

{gallery}kultura/26_09_2014{/gallery}

 

Przewiń do góry